Za dokładnie 5 minut jedziemy z Mimiśkiem na stacje po mamcię. Przyjedzie na jutrzejszą powtórkę jasełek z okazji dnia babci i dziadka.
Mimiś obiecał być grzecznym i nie urządzać histerii.
Zobaczymy jak będzie.?!?!?!?
Trzymajcie z całych sił kciuki bo powtórki nie zniosę.
P.S. Okazało się, że w przedszkole w ferie czynne. Tyle że autobus nie jeździ.... Cóż rano i po południu Matka będzie wozić po 10 km w jedną stronę, ale lepsze to nić kisić się z dzieckiem. Dzisiaj skoczyłam odgruzowywać dom po weekendzie hehhe Niech żyje przedszkole!
P.S.2. No chyba, że dziecko się raczy rozchorować ( odpukać w niemalowane po tysiąckroć), czego nie przewiduje, to kiszenie się będzie musem.
oj trzymam kciuki mocno :)
OdpowiedzUsuńps. jest zachwyt prezentem :)
Jak najmocniej bo to niezbędne.
UsuńP.S. Ciesze się, że trafiony.
Codziennie wożę, dasz radę:) po swoich tygodniach przywykniesz :P
OdpowiedzUsuńWożenie to pikuś bo zamiast na 8.10 na autobus będzie można pojechać dopiero np. o 9. Heheh.
UsuńNo ale paliwo wrrr...
No zjada... Ja jak co miesiąc na same dojazdy
UsuńBak, cholera, nie znoszę pisać z telefonu
UsuńNo i jak było? Mam nadzieję, że wszystko poszło dobrze :)
OdpowiedzUsuńJa jestem z Lilą w domu od piątku włącznie. I mam dość :)