My już po. W domku.
Przyznajcie się jak obstawialiście?
Wiem Martuś, że się pytałaś, ale potrzymam Was w niepewności jeszcze jedną chwilę.
Wiem niedobra ja.
Babcia brała udział w konkursie na obieranie jabłuszka i wygrała heheh I nie kto inny jak Mimiś ją wyciągnął do konkursu, jako pierwszy ze wszystkich dzieci, na hasło nauczycielki: Dzieci zaproście babcie do konkursu!
No hmm... zdradziłam właśnie odpowiedź.
Tym razem było super!
Jestem zadowolona z Mimiśka. ładnie brał udział w przedstawieniu, mówił, tańczył, śpiewał. Co prawda warunkiem jego uczestnictwa było to, że mama musiała siedzieć tuż za plecami, więc nagranie mam zza pleców dziecka, ale mam. Piękne.
Tym razem moje dziecko zaskoczyło mnie mega pozytywnie. Czyli jednak da się.
Podejrzewam, że duża w tym zasługa zmiany godziny z 14 na 13 i chyba jakiś lepszy dzień był bo widać było po dzieciakach, że wszystkie były bardziej radosne i skore do współpracy. Serio. Każda mama zauważyła. Także tym razem fajnie się bawiliśmy.
Dziadka tym razem nie zaprosiłam. Kara musi być. Obiecałam, że więcej wstydu nie zniosę. Może za rok. Zobaczymy.
Moja mama reprezentowała dziadków. I było wspaniale i wystarczyło. I było na pełnym luzie, bez wtrącania się i komentarzy. I dziecko było inne. Pełna współpraca.
A zaraz jedziemy odwieźć babcie na pociąg powrotny bo się nam babcia uparła, Chciałam odwieźć autem, Mimiś też chciał, ale babcia twardo chce na pociąg. Kłócić się nie będę.
Serce matki wytrzymało próbę :) Hehe dobrze, że jednak zaskoczyłaś się pozytywnie - ja jutro jadę :)
OdpowiedzUsuńA wytrzymało na szczęście choć tak się denerwowałam, że szok. Nawet przed przedstawieniem się mu na oczy nie pokazałm z obawy, że jak mnie zobaczy to wszystko szlag trafi.
UsuńI super :) inna atmosfera to i dziecko inne :) Ja lubię te przedstawienia dzieciaczkowe strasznie, ale moje to zwierz medialny. Choć na początku stała i miętoliła kieckę. Z każdym kolejnym razem jest lepiej
OdpowiedzUsuńNo cóż debiut nieudany, ale za to prequel jak najbardziej. Zobaczymy co będzie dalej. Oby na dzień Matki obyło się bez warowania matki za plecami.
UsuńA, to dzis! Nie zdazylam napisac, ze trzymam kciuki! :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze tym razem poszlo gladko i pieknie! Brawo dla Mimiska! :)
Dziś dziś. Babcia obdarowana prezentami i luz. Jeszcze sobotnia choinka... i na razie koniec.
UsuńAle fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńJestem dumna!
Ja też. Bardzo.
UsuńNo i super! Po prostu wtedy nie był Jego dzień :) Zresztą, jak to mówią- pierwsze śliwki robaczywki :)
OdpowiedzUsuńWielkie gratulacje dla Synka. U nas za tydzień impreza w przedszkolu i też będzie tylko moja mama.
Pozdrawiamy