środa, 10 lutego 2016

Ech....


Ufff… nie to, że mi ulżyło, że Mężah pojechał bo nie, ale ulżyło mi, że skończyłam wielkie gotowanie. Dzisiaj Mężah dostał barszcz biały z kiełbaską i jajkiem, gulasz z indyka, klops z jajkiem oraz spaghetti. I tak za każdym razem ( no menu inne, wedle zamówienia) jak przychodzi ten sms ja staje przy garach i zaczynam zwykle o 8, kiedy Mężah odprowadza Mimiśka na autobus, a kończę 12-14 zależy co trzeba zrobić. 
Ot taki standardzik kiedy się męża w trasę wyprawia i wiecie co usłyszałam? Że jestem jedną z niewielu żon, która  taką wyprawkę robi. Mężah bez ściemy powiedział, że mu co po niektórzy jawnie zazdroszczą tak szerokiego menu. A wszystko dlatego, że nie pracuje zawodowo i mam kiedy to zrobić bez uszczerbku na zdrowiu,  co sam Mężah przyznaje i tak nie naciska na powrót do pracy zarobkowej bo wie, że skończyłoby mu się to i owo, a żona nie byłaby na każde zawołanie no i te nieszczęsne skarpetki, spodnie, albo inna rzecz nie znalazłaby się zapewne tak szybko, jak to bywa kiedy na posterunku czuwa żona. Bo żona wie wszystko. Absolutnie. Nawet jak nie wie to i tak się domyśli gdzie mąż posiał to i owo, pod warunkiem, że nie jest to jakaś śrubkawkręt lub inny tajemniczy sprzęt z tysiąca walizek z niezbędnymi do życia każdemu mężczyźnie. 
Dla mnie jako żony często jest zaskakujące jak można nie pamiętać, że pieprzy stoi w małej szafce, obok okapu na najniższej półce skoro stoi tam odkąd się wprowadziliśmy czyli dobre 6.5 roku.Ale to potrafią chyba tylko mężczyźni.

A teraz jest tak pusto i cicho... Ech...




P.S. Mimiś się doczekał rowerka. Meżah w końcu kupił i zamontował brakujące kółeczka boczne, rączkę do prowadzenia i wyjmujemy kask i zaczynamy się uczyć jazdy. W końcu jak 12 stopni na dworze to żal nie skorzystać. Jeszcze muszę zakupić tylko dzwonek i chyba jakiś chłopięcy koszyk bo bez "niezbędnego do życiaosprzętu w postaci autek i innych dupereli chyba się nie obejdzie.
Rowerek będzie woził już trzecie dziecko... Niestety ani 2 dziecko ani jego rodzice ( mimo, że im pożyczyliśmy bo w końcu rodzina) go nie uszanowali więc braki w postaci kółeczek, raczki i reszty musimy dokupić bo wierzyliśmy, że wszystko wróci.  Cóż. I tak jest całkiem dobrze, aczkolwiek rowerek po 1 dziecku wyglądał jak nówka ze sklepu, a po kolejnym bardzo dużo mu  do tego brakuje. Dobrze, że następny rowerek tez po tym samym starszym dziecku nie pożyczaliśmy rodzince to wygląda wciąż jak nówka i do czasów Mimiśka tak bezie wyglądał.

10 komentarzy :

  1. O, to powodzenia w nauce jazdy. Mimisiowi pewnie się spodoba :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie Mimiś jest mistrzem hamowania. Ćwiczymy w domu.

      Usuń
  2. To udanych prób życzę. U nas Przemek umie bez bocznych kolek ładnie ale się zaciął bo sie wywalił na ulicy i sie boi chce tylko po trawie jeździć. Wiec czekam aż się odetnie bo nic na siłę 😊 taka żonka to skarb normalny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od pół roku dręczę Mężaha o skompletowanie rowerka także Mimiś wcześniej nie miał szans na naukę, ale co się odwlecze to nie uciecze. Oby wiosna przyszła.

      Usuń
  3. jeśli będzie musiał to się wszystkiego dowie (gdzie co jest)
    kiedy wyjechałam na MIESIĄC, Krzysiek nie zmienił ani razu ręczników i pościeli bo nie wiedział, że to się robi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój poszedłby i kupił, ale postąpił jak Krzysiek.. zostawił.
      A jak byłabym w zasięgu to co 5 minut dzwonił. Normalka.

      Usuń
  4. Dobry zwyczaj - nie pożyczaj...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś tak czasami człowiek głupi łudzi się, że tym razem będzie inaczej..

      Usuń
  5. Też niezmiennie zaskakuje mnie, że o cokolwiek M. by nie pytał to ja zawsze wiem ;) Ale wczoraj rozwalił mnie na łopatki: poszedł położyć Kasię spać, dostał mleko, nagle słyszę: Ona nie chce, no to mówię, że na górze jest podgrzewacz, ale jest w nim zimna woda, ok włączę. Za jakąś chwilę schodzi, siedzimy coś tam oglądamy: Idziesz jej dać to mleko?, oo no właśnie idę, wchodzę po schodach i słyszę ale mleko nie stoi w podgrzewaczu, bo mi powiedziałaś że woda jest zimna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po czasie to jest śmieszne, ale w tej akurat chwili... ubić jak nic.

      Usuń