piątek, 12 lutego 2016

Kiedy dyspozytor ma przebłysk ...

to taki Mężah wraca prosto w waletynki. Hahaha.Ciekawe czy nie zapomni chociaż o kwiatku. Chociaż biorąc pod uwagę, że jadąc na spotkanie z autorką jako dodatkowego argumentu użyłam faktu iż nie będzie się musiał wysilać na walentynki ( cóż przewidywałam jego nieobecność w tym dniu i miałam 99% szans, że tak będzie) to mógł sobie to wziąć do głowy jak nie zapomniał.... Także nic nigdy nie wiadomo, Ja mam mu kubek... No co, nikt mu nie zje przed czasem jakby miał te dni i ciągotę na słodycze i nikt nie zawłaszczy bo ciężko by było. No dobra dokupię ulubioną bombonierkę taką jak co roku bo jeszcze sobie coś nie tak pomyśli. Tradycja mocna rzecz. Byłby zawiedziony brakiem swoich ulubionych czekoladek. 


Wiecie, że wczoraj taki mokry śnieg sypnął, że myślałam, że dzisiaj się będę odkopywała albo przepływała okolicę. Momentalnie się biało zrobiło, a rano już śladu nie było. Tak trochę smutno bo ostatnio uprałam i schowałam już zimowy kombinezon. Kupiłam używany i dobrze bo Mimiś użył go raptem raz i nie wiadomo czy za rok będzie dobry... Nie przepadam co prawda za zimą, ale wolę już śnieg niż tę szarówkę ni to jesień ni to wiosnę.


A jutro jedziemy w odwiedzinki do przyjaciółki, Moje dziecko dostanie ponadprzeciętną ilość słodyczy, kolejną zabawkę ( dobrze, że po mojej interwencji przyjaciółka ogranicza się do małych metalowych autek - niech żyją hot wheelsy!) i ciocia w ciągu sekund spełni każde jego życzenie. Bo ciocia nie ma własnych dzieci, a dzieci kocha nieprzeciętnie, a Mimisiek takie osoby umie sobie owinąć wokół malutkiego paluszka na amen. Oby dał trochę pogadać tylko.

11 komentarzy :

  1. Haha, ja co prawda Kocurowi zapowiedziałam, że z racji ps3 do przyszłego roku nie ma co liczyć na prezenty, ale kupiłam mu drobiazg. Ciekawe, czy on o mnie będzie pamiętał :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sobie sama kupiłam tulipany i mi tak ładnie w wapnie stoją. I dzisiaj dokupię bo w miasto jedziemy a co niech się Mężah po zastanawia hahaha jemu starcza czekoladki. On łasuch jest haha

      Usuń
  2. My nie obchodzimy walentynek jakos specjalnie. Pamiętam dawniej jakaś róża czy cos były ale teraz wole pizze niż róże a potem się dziwić że du..pa rośnie 😏

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My tez nie obchodzimy bo Mężah zwykle jest w trasie, ale zawsze mam po powrocie schowane dla niego jego ulubione czekoladki. Zawsze je dostaje raz na rok i jest szczęśliwy. A w tym roku Biedronka miała świetne kubki i kupiłam.

      Usuń
  3. z Twojego synka to już teraz niezły przystojniak, co to będzie w przyszłości :D
    u nas obchodzi się Ukasza urodziny i imieniny mamy (Walentyna)więc nie ma sensu kombinować z walentynkami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W imieniu Mimiśka dziękuję za komplement ( bo on pisać składie nie umie). Ma to po tatusiu i tak jak ja byś nie uwierzyła jakbyś zobaczyłam zdjęcia Mężaha jak miał 20ścia lat ( jak go poznałam jak miał 30 i już był moim słodkim misiem prawie takim jak teraz). Już zapowiedziałam Synowi, że jak mi się któraś panna nie spodoba to pogonie żeby miał świadomość, na co Meżah skwitował, że będzie starym kawalerem jak nic bo pogonię wszystkie.
      No i ponoć ma dziewczynę w przedszkolu, ale to tajemnica, że całował się z Olą. Aczkolwiek kolejka żona coraz bardziej się powiększa hehehe
      My obchodzimy nasze urodziny, święta i urodziny Mimiśka oraz jeden większy wspólny prezent na dzień dziecka dla wszystkich ( w zeszłym roku sprawiliśmy sobie trampolinę) a na walentynki zawsze kupuje Męzahowi jego czekoladki. Jakoś tak wyszło. Mężah stwierdził, że skoro jego prezentowy storczyk kwitnie od 5 lat to ma z głowy, a ja się zawsze śmieje, że w końcu padnie, ale to twarda sztuka jest. P.S. Storczyk od teściowej kwitnie mi już 6 lat i ani wygląda żaby miał przestać. A jedyne zabiegi jakie wykonuje na storczykach to podlewanie raz na 3 tygodnie do samej góry.

      Usuń
    2. No to sie fajnie zlozylo z tymi Walentynkami:-) my nie obchodzimy zupelnie, ale w sumie to takie radosne święto, niech tam wiec będzie. Ach te przedszkolne miłości, nie zapomnij Mimisiowi zapakować w poniedzialek kilku(nastu) serduszek:-)

      Usuń
    3. Co do storczyków to musisz mieć rękę do nich w takim razie bo ja miałam już tyle razy i sie nie chce trzymać 😒 dla mnie zapalonej ogrodniczce roślin domowych w doniczkach to porażka totalna.

      Usuń
    4. Stokrotko najgorsze, że nie wiem z czego zrobić te serduszka bo u nas słodyczy do przedszkola nie wolno przynosić.

      Kobieto-na-szpilkach jak nawet kaktusa potrafiłam ususzyć, a storczyki jakimś cudem żyją po tyle lat i każdy się pyta jak ja to robię, a ja im nic nie robię. Chyba kuchenne okno tuz nad grzejnikiem im tak służy.

      Usuń
  4. Ja tez sama sobie kupiłam wczoraj kwiatki, tłumacząc mężowi jak popatrzył na zawartość koszyka, ze to tak jakby on zapomniał:)
    U nas w ciągu ostatnich kilu dni taka pogoda w kratkę, jak idzie ciemn chmura to nie wiadomo czy będzie lać czy sypać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się też nie mogłam powstrzymać i zakupiłam tulipany. Uwielbiam je.

      Usuń