środa, 11 stycznia 2017

Miesiąc


Dokładnie teraz o 9.15 minął miesiąc odkąd Maleńtas jest z nami po drugiej stronie brzuszka. :D

Zdecydowanie urósł i przytył bo to widać i czuć aczkolwiek nie wiem ile bo nie bawimy się w ważenie i mierzenie domowymi sposobami.
Je coraz więcej. I to nasze karmienie jest coraz bardziej uporządkowane.
W nocy notujemy 3-4 pobudki. Z tym, że ta o 2 jest połączona z imprezowaniem bo Maleńtas zjada co ma zjeść i szaleje. Ani myśli zasnąć z powrotem. Taka zabawa trwa około 2-2,5 h i można wrócić do łózka. Także dużo pracy przed nami w tej kwestii bo matka zombii zaczyna przypominać... Bo po porannym karmieniu o 6 rano budzi się Mimiś, którego trzeba wyprawić i odprowadzić na 8 do autobusu do przedszkola i nie ma kiedy odespać. Bo w dzień Maleńtas też zaczyna być coraz bardziej aktywny.


A jaki jest Maleńtas?  
To super pogodne dziecko. Ale siłę w głosie ma jak potrzebuje. Bardzo zaprzyjaźnił się ze swoją nową przytulanką pingwinem Karolem ( imię wymyślił Mimiś, żeby nie było), czas swojej aktywności spędza oglądając karty kontrastowe ze zwierzakami ( to cenne 10 minut rano na toaletę i kawę) albo spiralkę z lusterkiem. Lubi spać w swoim koszu Mojżesza, ale najbardziej to być noszonym, szczególnie przez mamę ( tatuś też jest super, ale to mama uspokaja najlepiej - nie ważne, że nosi i niemal wyje z bólu pleców). Wcina swoje mleczko ze smakiem i w coraz większych ilościach. Witaminy D wręcz nie cierpi, ale rodzice wypracowali sposób na małego wypluwacza. Coraz śmielej obserwuje to co go otacza.  Lubi jak Go Mimiś zaczepia i patrzy na niego takimi wielkimi oczami. Zresztą Mimiś też lubi pomagać przy braciszku.

Aż nie wierzę, że to już miesiąc...
Czas przy dwójce dzieci mija dwa razy szybciej :D

3 komentarze :

  1. Kup chustę :) plecy odetchną, a i ręce wolne zyskasz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak to święta prawda z tym czasem, ciekawe czy przy trójce i więcej tez proporcjonalnie do ilości dzieci ucieka? ;) pierwszy miesiąc a za chwilę będzie pierwsza świeczka na torcie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oJ leci czas, leci :) Ani się obejrzymy a chłopaki będą razem skakać na trampolinie :D

    OdpowiedzUsuń